wtorek, 10 kwietnia 2012

Lany poniedziałek..


Hahah tak może zacznę. Dużo śmiechu było i mokro : )
     Najpierw Monia chciała mnie zaatakować szla-ufem, ale się jej nie udało : D
 Uciekałam broniłam się: ) W domu u Joffci polałam troszku Adama i Roxie : ) A Monia mnie heuhe
     Później poszłam się przebrać a reszta poszła do Dari.. : ) Wypiliśmy herbatkę zjedliśmy i w pewnym momencie z moich oczu znikły mi dziewczyny patrze a one wychodzą z wanienką : D
Później spacerek na Komorów szykowaliśmy podstęp jak oblać Kubę, ale skończyło się na tym, że Adam wyleje na niego miskę w wodą z okna i tak było Kuba też był w szoku no o mokry : D
   No to jak troszkę ludzi było mokrych to trzeba było iść do Sylwka : D Jesteśmy u niego a on wychodzi z miseczką wody no i z tej przyczyny był mokry, ale potem Damian wybiegł z wiadrem i Daria było mokra serrio mokra : ): P    Ja tam się trzymałam aż do czasu kiedy ktoś stwierdził, że jestem sucha to jak tak to podliczyć miałam na sobie 3 wiadra wody : ) Potem do domu szłam sztywna i było mi zimno.. : ) heuhe nie zapomnę tego PONIEDZIAŁKU : d 
                                      

2 komentarze:

  1. Hehs, mokro u Ciebie było:)
    Dzięki za komentarz +
    pisałaś, że obserwujesz mojego bloga, ale jednak nie zaobserwowałaś :P

    OdpowiedzUsuń

NAPISZ CO SĄDZISZ SZCZEROŚĆ TO PODSTAWA : D
Z góry ślicznie dziękuje : ); )