Gdzie zawsze rozmawiały o wszystkim.
Leżały na trawie niebo pełne gwiazd w tle leciała muzyka...
Kiedy w głośniku wydobył się głos piosenki, która przypominała jej o nim...
Była nie obecna patrzyła w gwiazdy..
Pytanie -Tęsknisz za nim?
Przykuło jej uwagę...
Odpowiedziała...
- Tylko wtedy kiedy patrzę w gwiazdy i słucham tej piosenki....
-Kochasz go?
Odpowiedzi nie było przez dłuższy czas piosenka się skończyła nastała niezręczna cisza.
Dziewczyna wyjęła z torebki papierosy odpaliła, wstała i odpowiedziała...
-Nie, nie kocham go...
-Kłamiesz...
Dziewczyna zaczęła się śmiać... Ze spokojem odpowiedziała.
-Kiedyś mieliśmy być ,,Na zawsze TY i JA'' i na zawsze oznaczała dopóki nie zrobi się groźnie. Nie kocham go... Tylko mi go czasem brakuje dlatego palę...
-Palisz codziennie
-No właśnie
ciekawy blog xx
OdpowiedzUsuńFajny tekst :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
Ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuń